
Pokolenie Z a społeczeństwo obywatelskie
Czy pokolenie Z może wzmocnić społeczeństwo obywatelskie i jaki wpływ na jego rozwój będą miały osoby urodzone po 1995 roku? Aby odpowiedzieć na to pytanie najpierw należy przyjrzeć się tym, co charakteryzuje osoby z tego pokolenia.
Inne wymagania i oczekiwania od pracy
Pokolenie Z to osoby urodzone między 1995 a 2012 rokiem. Jest to więc młoda część społeczeństwa, która dopiero rozpoczyna swoją karierę zawodową, która stopniowo już wkracza i będzie wkraczać, w najbliższych latach, na rynek pracy.
Zdaniem Krzysztofa Inglota, prezesa Personnel Service „zetki” to „nowa jakość na rynku pracy”. Te osoby to pokolenie pracowników, którzy mają odmienne niż ich rodzice, podejście do pracy, a ich maksymą „jest pracuj, aby żyć, a nie żyj by pracować”. Pokolenie Z odrzuca wiarę w to, że praca jest najwyższą wartością. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Uniwersytet Warszawski „zetki” uważają, że „praca nie jest celem sama w sobie”, lecz jest środkiem do celu, jakim jest samorozwój. Trend ten widać również w Polsce.
Cyfrowe pokolenie
Krzysztof Inglot zwraca też uwagę, że przedstawiciele tego pokolenia to osoby wychowane „w erze pełnego dostępu do nowoczesnych technologii”. Dlatego nie boją się m.in. automatyzacji. Traktują ją jako szansę na wykonywanie kreatywnych zadań, podczas gdy powtarzalne czynności może wykonywać robot.
„Zetki” są przyzwyczajone do nieograniczonego dostępu do informacji czy możliwości komunikowania się z całym światem.
Ciche odejście z pracy czyli tzw. quiet quitting
Z tym odmiennym podejściem do pracy wiąże się kolejne, nowe zjawisko, charakterystyczne dla pokolenia Z – ciche odejście z pracy czyli tzw. quiet quitting.
Krystian Rosiński z portalu money.pl pisze, że osoby „odchodzące po cichu” tak naprawdę wyrzekają się kultu pracy, wyznawanego przez pokolenie ich rodziców.
„Różnica między starszymi pokoleniami a obecnym jest taka, że młodzi mają media społecznościowe. W przeszłości, kiedy pracownik zmagał się z nieprzyjemnymi warunkami pracy, to żył w przekonaniu, że tylko on ma takie problemy, gdyż wszyscy wokół sprawiają wrażenie zadowolonych. Mało kto otwierał się i dzielił swoimi zawodowymi problemami ze współpracownikami. Obecnie problemy i emocje uzewnętrznia się i przeżywa na portalach społecznościowych. Skala poparcia i potwierdzenie, że inni zmagają się z takimi samymi problemami, łączy rozczarowanych w coraz większą grupę i napędza ich do poszukiwania zmian w dotychczasowej formule relacji pracodawca-pracownik” – pisze Krzysztof Rosiński.
Eksperci od rynku pracy szukają rozwiązań i odpowiedzi na pytania: jak zbudować przyjazne miejsce pracy dla „cicho odchodzących”? Pracodawcy będą musieli rozważyć np. wprowadzenie dłuższych przerw w ciągu dnia. Menedżerowie powinni też sami zachęcać do wykorzystywania urlopu, a także w razie potrzeby oferować pełnopłatne dni wolne. To, czego nie będą mogli robić, to np. odpisywać na e-maile i odbierać telefonów po godzinach pracy. Młodzi będą oczekiwać od nich przykładu wyważonego balansu między życiem prywatnym a zawodowym, bo jeżeli przełożeni nie będą go wykazywać, to pracownicy będą mieć poczucie, że wymaga się od nich takiego samego podejścia. Młodzi będą sobie też cenić firmy, gdzie będzie funkcjonował czterodniowy tydzień pracy.
Czy pokolenie Z może wzmocnić społeczeństwo obywatelskie
Ciekawe spojrzenie prezentuje Damian Fiet w publikacji „Aktywne społeczeństwo w zmieniającej się rzeczywistości”. Pisze on tak: „Coraz większa atomizacja społeczeństwa sprawia, że młoda osoba nie czuje potrzeby i nie widzi sensu angażowania się w zorganizowane grupy działania. Na dodatek skostniały system edukacji zniechęca młodzież do działalności w sektorze obywatelskim. Relacje nauczyciel-uczeń są w dużej mierze fasadowe, zaś system nauczania skoncentrowany jest na aspekcie ilościowym, a nie jakościowym. Daje się także zauważyć brak elastyczności szkoły wobec zachodzących zmian w życiu społeczno -gospodarczym. Wszystko to sprawia, że ogromnym wyzwaniem, przed jakim stoi państwo, jest wsparcie instytucjonalne, poprawa systemu edukacji i stworzenie realnej przestrzeni dla młodych osób do samorozwoju. Wcześniej zaś trzeba zmierzyć się z wyzwaniem podania odsetka młodych ludzi zaangażowanych w życie społeczne np. poprzez wolontariat lub aktywność w organizacjach pozarządowych. Trzeba to uczynić, aby uniknąć zbyt dużej generalizacji tego zjawiska – ogólnego stwierdzenia, że młodzi nie angażują się w życie społeczne lub że wiele młodych osób działa w trzecim sektorze.”
Damian Fiet wymienia aktualne zjawiska, które niosą ze sobą zarówno szanse i zagrożenia dla młodego pokolenia.
Szanse:
1. przejęcie inicjatywy, „wzięcie spraw w swoje ręce” i próba znalezienia wyjścia z kryzysów, np. gospodarczego;
2. przyśpieszenie procesu edukacji – nauka zdalna;
3. poszerzenie rynku pracy (np. coraz więcej firm poszukuje pracowników, których „wykształci” i wyspecjalizuje w ich branży).
Zagrożenia:
1. upolitycznienie działań młodzieżowych – związanie organizacji młodzieżowych z którąś ze stron konfliktu politycznego w kraju;
2. biurokratyzacja i przesadna formalizacja (np. przy pisaniu i rozliczaniu wniosków o dotacje);
3. próby instrumentalnego traktowania młodzieży (np. przez polityków lub na potrzeby polityki);
4. zagrożenia cyfrowe – ataki hakerskie, deepfake;
5. większa podatność na manipulację z powodu dużej ilości informacji – brak odpowiedniej edukacji w tym zakresie;
6. nieumiejętność odnalezienia się w obecnej, trudnej sytuacji społeczno-ekonomicznej, co może prowadzić do depresji lub zaburzeń psychicznych.
Najtwardszą walutą w społeczeństwie obywatelskim jest wolontariat. Jako ludzie oczekujemy uwagi, czasu, cierpliwości, solidarności. Tego nie da się kupić za pieniądze. W Polsce są one na niskim poziomie. W kraju, który był uważany za ikonę solidarności, to przykre – pisał działacz polskiego sektora pozarządowego, Jakub Wygnański.
Pokolenie Z, z jednej strony postrzegane jest jako roszczeniowe, z drugiej strony wyżej niż inne pokolenia przekładają komfort pracy i własny rozwój nad finanse.
Dla Pokolenia Z, które w szczególny sposób dba o rozwój osobisty, wolontariat jest więc szansą na zdobycie doświadczenia w praktyce, ponieważ jak wynika z badań, główną motywacją do zaangażowania się w wolontariat jest nie tylko pomoc innym, ale również dbanie o własną przyszłość i kompetencje.
Ostatnie dwa lata – okres pandemii i wojna na Ukrainie pokazały, że młodzi ludzie chcą i potrafią się aktywizować. W tym czasie nastąpił wzrost aktywności wolontaryjnej – np. pomoc seniorom przy robieniu zakupów w okresie pandemii czy też marsze sprzeciwu potępiające atak Rosji na Ukrainę.
Pokolenie Z działa w sektorze obywatelskim na wielu obszarach. Najważniejsze jednak jest to, że młodzi ludzi przestają być przedmiotem, a stają się podmiotem aktywności w przestrzeni publicznej – pełnią funkcję zarówno kontrolną (np. władz samorządowych, placówek oświaty), jak również sami inicjującą pożyteczne przedsięwzięcia.
Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego Biuletynu!
Źródło:
https://www.money.pl/gospodarka/generacja-z-najbardziej-roszczeniowym-pokoleniem-to-starsi-musza-zmienic-swoje-nastawienie-6855068419238464a.html
https://niw.gov.pl/wp-content/uploads/2023/03/Aktywne_Spoleczenstwo_w_Zmieniajacej_sie_Rzeczywistosci.pdf
https://oko.press/wolontariat-kryzys-transformacja-ustrojowa